sobota, 29 maja 2010

Tu leży pies pogrzebany. Nocne rozważania nad Wrocławiem.

-Kochanie, a gdzie wy się tam zatrzymacie?
-Na Psim Polu, mamo
- WTF?!?@3/#$???!!?


We Wrocławiu, a właściwie pod nim, 9 stuleć temu stanęły naprzeciw siebie wojska polskie i niemieckie. Niemcy uzbrojeni w swoje wybujałe ego (oj, tak naprawdę nic do nich nie mam, tak tylko sobie piszę, żeby fajniej brzmiało, także lux) nie przyjmowali do świadomości myśli o  przegranej, także całym sercem cieszyli się na wojnę. Niestrudzeni w żaden sposób przedzieraniem się przez nieprzyjazną polską ziemię, mając jedno tylko w głowie, a mianowicie, że lepsze uzbrojenie mają po swojej stronie i przewagę liczebną, nie pomni na nic, pragnęli nareszcie rozpoczęcia się wojny. Przeliczyli się, że tak krótko to skwituję i na otwartym polu po boju tym który tam miał miejsce ostało się trochę Niemców obojętnych metabolicznie, czyli martwych. W dzień ten wszystkie okoliczne, bezpańskie psy postanowiły, że na wzór amerykańskiego 4lipca zrobią sobie swoje święto dziękczynienia i urządziły sobie tam straszliwą ucztę. A co!! No i od tego Psie Pole.

Choć i słuchy takie krążą, że tamtejsze ziemie po prostu wielką wartością nie raczyły grzeszyć i stąd tak liche się wydawały, że aż psie niby. Z drugiej strony obraźliwe dla psów określenie, ale człowieki tak już mają.

Obił mi się też o uszy pogląd, że teren ten przeznaczony był na książecą psiarnię.. Hmmm..

Moja osobista teoria brzmi, że pewien wybitny naukowiec, który sławnym by się stał, gdyby nie został stracony po uznaniu go za szaleńca przeprowadzał tam wiekopomny-to-be eksperyment na psach. Szczegółów jak i celu eksperymentu nigdy nie odkryto, ale nazwa się przyjęła. Trochę naciągana ta teoria, wiem, ale nie bardziej niż teoria Maslowa czy choćby Freuda, w każdej ziarno prawdy tkwi.

Psie Pole - Wrocław( obecnie dzielnica również odczuwa skutki powodzi)
Ciekawa jestem czy zna ktoś prawdziwą historię tej nazwy lub ma jakąś na swoim warsztacie wypracowaną historię, teorię, metaforię. Nie wiem, jakoś mnie to dziś nurtuje niezwykle. Psie Pole?!


Nie wiem czy czytelnik, który spędza tu właśnie czas widział coś bardziej chaotycznego i absurdalnego w życiu niż ten post. Może Ci się wręcz wydawać, że nie widziałeś w życiu czegoś bardziej bezcelowego. Cóż, możliwe, że się mylisz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz