czwartek, 30 lipca 2009

To co zwą kobiecą intuicją

Boże, czego ja się jeszcze dowiem.! Że skakałaś na bangee chyba!

-(Słowa mojej matki dwa dni przed planowanym skokiem po tym jak opowiedziałam jej, że pierwszy raz prowadziłam samochód. O Bangee jeszcze nic nie wie, bo nie chcę jej łamać serca)

Kobieca intuicja, a właściwie niezwykły sposób w jaki znają nas nasze matki, jest niewiarygodna.

5 komentarzy:

  1. Muszę przyznać, że tak zwana 'kobieca intuicja' jest jedną z niewielu okresleń metafizycznych, które akceptuję jako niewyjaśnione. Spotyka mnie ona każdego dnia, równocześnie zaskakując, choć zdołałam się do niej przyzwyczaić. W tym wypadku pytanie 'jak' nie ma znaczenia. Piękną jest myśl, że istnieje w nas coś niezwykłego, niepoznanego, niewiarygodnego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja osobiście mam tendencje do wyjaśniania wszystkiego, mimo tego, że ogromnie często dokonuję nieświadomie brutalnych uogólnień. Wtedy rzeczywistość przywraca mnie do porządku właśnie w ten sposób. Pokazując jakie to wszystko nieodgadnione, jak bardzo tego wszystkiego jest dużo i jak jestem przy tym mała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojezus, poczekaj na różnice indywidualne i tekst Kolańczyk bodajże. To po prostu wasza zdolność do rzutowania stanów emocjonalnych na sytuację i lepsze umiejętności oceny stanów emocjonalnych drugiego człowieka. Doprawione iluzorycznymi korelacjami.

    ;-).

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem czy czytałeś kodeks etyczno-zawodowy psychologa. Jestem tam taki punkt w którym zabrania się przemądrzania;P

    OdpowiedzUsuń
  5. Psychologiem będę za trzy lata. :>.

    OdpowiedzUsuń